poniedziałek, 31 października 2016

Błędy: ocenianie możliwości grupy

Ile razy zdarzyło ci się słyszeć, że dana grupa jest ciężka we współpracy? Odprowadzając dzieci do szkoły albo na zebraniu z rodzicami padały litanie o opłakanym zachowaniu niektórych uczniów? Przed warsztatem pani nauczycielka częstowała cię stwierdzeniami, że Jaś jest niegrzeczny i na pewno będzie przeszkadzał? W takim razie na własnej skórze przekonałaś/eś się czym jest błędne ocenianie możliwości grupy i jak bardzo potrafi to być krzywdzące.

Wielokrotnie zdarzyło mi się uczestniczyć w warsztatach, gdzie jako osoba "z doskoku" prowadziłam zajęcia, a nauczyciele czy osoby pracujące wcześniej z grupą mówiły mi o tym, kto nie lubi współpracować, jaka grupa jest ciężka w obyciu albo kto na pewno będzie przeszkadzaczem. Innymi słowy, od razu budował w mojej głowie jakiś specyficzny pogląd na osobę lub grupę osób, który niczym podświadoma przebiegła szpilka wbijała mi się w głowę pod odpowiednią tabliczką. Wyrabiałam sobie osąd bez uprzedniego poznania grupy. I faktycznie, nawet jeśli bardzo od tych osądów chciałam się odciąć, często i tak zapalała się czerwona lampka alarmowa, kiedy Staś, przed którym ostrzegała pani wychowawczyni zabierał głos. 

Sytuacje w tym kanonie bardzo często towarzyszą nam w codziennym życiu. Kiedy poznajemy nową osobą, koleżankę kolegi, wkraczamy w rejony dalszej rodziny, ciocia mówi nam o nieprzyjemnej sprzedawczyni w sklepie pod blokiem, mama narzeka na swojego szefa albo ktoś ostrzega nas przed przyszłym pracodawcą. Tak budują się osądy, które zakotwiczają się bez naszego pozwolenia gdzieś w najciemniejszych rejonach mózgu, powodując mniejsze lub większe uprzedzenie. Nie jest to zatem temat, który odnosi się stricte do wchodzenia z warsztatem do nowej grupy, ale ogólnym i powszechnym zjawiskiem, któremu da się jednak zaradzić.

Operując na tych negatywnych informacjach dostarczanych przez osoby "w dobrej wierze" można przekształcić ten negatyw w całkowity lub chociaż cześciowy pozytyw. Informacja, jaką dysponujemy ma ogromny ładunek emocjonalny. Sam fakt, że ktoś wspomina o problemach z daną osobą świadczy o takim ładunku, niedograniu się na falach. Może pani z warzywniaka miała zły dzień, a Staś dostał łatkę niegrzecznego gdzieś w pierwszej klasie podstawówki, a ona naznaczyła jego zachowanie do końca etapu edukacji? Można zgadywać, domniemywać. Czy taka informacja faktycznie ostrzega nas przed niebezpieczeństwem? Trudnym warsztatem albo gradobiciem pytań dalekiej rodziny? Nie wydaje mi się, aby miało to w jakikolwiek sposób przygotować do współpracy czy kontaktu z osobami, przed którymi się nas przestrzega. Może być za to znakomitym polem do popisu przez warsztatowca czy nauczyciela i odczarowania klątwy niegrzecznego Stasia.

Łatka niegrzecznego ucznia

Takie łatki nie biorą się znikąd. Może kiedyś stało się coś głupiego i od tamtej pory przyszła naklejka niegrzecznego. Nie jesteś w stanie tego stwierdzić i zbadać. Poleganie tylko na jednym głosie, w tym przypadku dociekanie i zadawanie nauczycielowi pytań, co takiego się stało, że uczeń jest czarną owcą w klasowym stadzie niewiele zmieni, a już na pewno nie na 10 minut przed planowanym warsztatem. Co więcej, może cię tylko negatywnie nastroić do dalszej współpracy, możesz unikać kontaktu z danym "łobuzem" i postrzegać go w dość ciemnych barwach. W niczym to nie pomoże i pogódź się z tym,że czym mniej negatywnych informacji dotrze do ciebie przed zajęciami, tym lepiej będzie ci się pracowało. Dajmy jednak na to, że nauczyciele wskazali uczniów, na których trzeba uważać. W zależności od ilości posiadanego czasu i rodzaju aktywności, możesz zweryfikować, czy faktycznie jest aż tak źle (na ogół nie). Jeśli nauczyciel jest w okolicy, nadzoruje lekcję albo siedzi gdzieś z tyłu z dziennikiem, masz większe szanse na zobaczenie niegrzecznego ucznia w całej okazałości. Nadal jest jednak kilka trików, które możesz wykorzystać w swojej pracy, aby nikt nie poczuł się odsunięty, a "łobuz" nie próbował intencjonalnie rozbić twojej lekcji.

Pomocnik

 

Technika prosta jak budowa cepa. Chłopcy gadają? Dziewczyny chętnie biorą się za ćwiczenia? Zostaną zatem pomocnikami Pani Warsztatowej! Tym sposobem dajesz uczniom poczucie bycia ważnymi, bo są ważni, chcesz, aby czegoś się nauczyli, aby czerpali radość z twoich zajęć. Pomyśl, w jakim ćwiczeniu możesz ich poprosić o pomoc. Wybieraj jednak sensowne rodzaje pomocy, a nie takie, których żaden uczeń nie chce robić. Nie każ nikomu wycierać tablicy albo biec po kredę. Z innych propozycji zastanów się nad np.:
  • rozdawaniem przez pomocników materiałów do ćwiczeń - pomoc nieoceniona, bo rozdawanie karteczek dla całej klasy jest czasochłonne, często tracisz z oczu pół klasy, która w tym czasie zaczyna gadać, a ich umysły zamiast w sali znajdują się gdzieś już w innym wszechświecie
  • pomoc przy ewaluacji ćwiczenia - niech uczniowie pomogą ci liczyć głosy, ankiety!
  • pomoc przy odczycie odpowiedzi - przydatne przy anonimowych ankietach lub ćwiczeniach, gdzie każdy sekretnie spisuje np. swój planowany zawód w przyszłości; nie traktuj siebie jako przywódcy, podziel kartki między siebie, a pomocnika/pomocników, czytajcie razem na zmianę
  • koordynacja ćwiczenia - jeśli wiesz już, jacy są uczniowie, wiesz kto może psuć konwencję twojego ćwiczenia (z różnych powodów, może po prostu interesuje się tematem, o którym mówisz i wynik zadania nie będzie dla niego ani wyzwaniem ani interesującym wnioskiem), niech pomoże ci robić rundy po zali, aby nawigować inne grupy i naprowadzać je na właściwy trop w rozwiązaniu problemu zadanego przez ciebie

Pomieszane umysły

 

Wielu trenerów stosuje technikę mieszania osób w grupach. Na ogół (i w zasadzie możesz się tego spodziewać na swoich warsztatach) wśród osób, które znają się już jakiś czas istnieją popularne połączenia grupowe - super koledzy lub koleżanki chcą pracować ze sobą, "łobuzy" trzymają się razem, z odludkiem nikt nie chce być w grupie itp. Co więcej, sam nauczyciel może cię o tym uprzedzić. Jeśli nie masz wyjścia, możesz spróbować pomieszania.
  • W zależności od ilości grup uczniowie odliczają od 1 do 4 (lub do tylu, ile grup ma być do ćwiczenia); siadają razem. Będą protestować, ale zasady to zasady - musisz im wyjaśnić, że w przyszłości będzie im dane pracować z wieloma różnymi ludźmi, muszą nauczyć się przezwyciężać swoje strachy; praca z innymi ludźmi nie powinna być traktowana jako wielkie osiągnięcie, ale jeśli będzie potrzeba, możesz uczniom zaproponować, że to dla nich specjalne wyzwanie.
  • Odliczanie może być też formą zabawy, jak np. ciągnięcie z ciemnego worka różnych kawałków papieru w kilku kolorach, osoby z tymi samymi kolorami siadają razem
  • Inne formy zabawy to takie, jak chociażby przygotowanie różnych długości patyczków, przedmiotów o różnej fakturze itp
  • Ciekawym sposobem na podział na grupy jest przygotowanie worka rzeczy, które mają jeden wspólny mianownik. Na przykład, jeśli planujesz, aby grupy były 4-osobowe i aby było ich kilka, przygotuj zestawy: cztery rodzaje sztućców (łyżka, widelec, nóż, łyżeczka), przybory do pisania (ołówek, długopis, kredka, marker), artykuły papiernicze (o podobnych wymiarach, np. blok karteczek, wizytówki, kartka z zeszytu złożona na kilka części, kawałek papierowego łańcucha choinkowego) - i tak dalej, zestawów przygotuj tyle, ile grup masz w zamyśle. Wrzuć wszystko do worka, w którym nie można oszukiwać i podglądać. Niech każda osoba wylosuje jeden przedmiot. Ich zadaniem będzie znalezienie na sali osób, które mają przedmioty z ich kategorii. Sami muszą się zastanowić co łączy te przedmioty (np.łyżka i widelec to elementy stołowe a kredka i marker to rzeczy do pisania). Możesz mieć pewność, że losowanie dostarczy twoim uczniom wiele zabawy, a sami nie będą później snuć marudnych uwag w twoim kierunku, że coś z ich doborem grupy jest nie tak (bo sami sobie tak wylosowali)

Indywidualne podejście

 

To tyczy się nie tylko warsztatów szkolnych, ale tych z dorosłymi również. Zdarza się bowiem tak, że trafiasz na kogoś nieśmiałego. Z różnych przyczyn nie czuje się na siłach, aby eksponować swoje zdanie na forum publicznym. Najgorszą rzeczą, jaką można w tym przypadku zrobić, to na siłę takie osoby zachęcać do wypowiedzi. Znasz to może z własnego doświadczenia. Ja ze swojego owszem. Reagowałam stresowo, kiedy czekałam, aż trener lub nauczyciel wskaże mnie do odpowiedzi. Bycie wycofanym było dla mnie okej i liczyłam na uszanowanie tego wycofania przez prowadzących. Jasne, są sytuacje kiedy siedzicie w kółku, każdy mówi kilka słów o sobie - w takim przypadku nie ma to nic z wyrywaniem do odpowiedzi. Chodzi mi bardziej o sytuacje, kiedy kończymy ćwiczenie, większość osób przedstawia ewaluację, ale kilka czuje się niepewnie ze swoimi wnioskami lub po prostu nie chce się wypowiadać. Nie proś na głos, aby ktoś coś powiedział. Istnieje spora szansa, że taka osoba zamknie się w sobie jeszcze bardziej, zawstydzi, a twój warsztat zacznie traktować jako wyjście ze strefy bezpieczeństwa i przestanie skupiać się na dalszej treści edukacyjnej.
Jeśli czujesz, że są w grupie osoby, które nie lubią publicznych wystąpień podejdź do nich indywidualnie. Poproś, aby każdy przeanalizował sobie swoje wnioski i pomyślał chwilę, czy chce coś dodać do ewaluacji zadania, a w tym czasie podejdź do osób, które są w twoim odczuciu wycofane i pogadaj z nimi poza światłami reflektorów publicznego wystąpienia.
Warto podejść do uczestników warsztatu indywidualnie, zwłaszcza że oni też mogą mieć coś interesującego do powiedzenia.

Nie bądź szefem i kopią swojego nielubianego nauczyciela

 

To prawda, ty tu prowadzisz warsztat, ale traktuj swoich kursantów lub uczniów jako równych sobie. Nawet z uczniami możesz pożartować, nawet jeśli dzieli was 20+ lat różnicy, a jednocześnie nie wyjść na przesadnego luzaka.
Nie nastawiaj się. Jeśli już w życiu spada na nas wiadro zimnej wody, że ktoś jest z natury niegrzeczny albo pani z warzywniaka jest jędzą, postaraj się potraktować to jak zwykłą informację - nie wartościuj. Bardzo często okazuje się, że te osoby wcale nie mają nic wspólnego z łatką, jaką im przypięto.

Jeśli masz inne pomysły na radzenie sobie z łatką czarnej owcy w stadzie koniecznie napisz o tym w komentarzu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz